środa, 6 listopada 2013

Podziwiam

Podziwiam ludzi którzy są w stanie ze mną rozmawiać. Sądzę, że muszą się sporo natrudzić żeby niewybuchnąć śmiechem kiedy staram się coś powiedzieć.
Dziś byłam na piwie ze znajomymi z klasy. Ja bawiłam się świetnie, ale wątpię czy oni równie dobrze. Ciągle mam wrażenie że gdyby jestem gdzieś zapraszana, to nie ze względu na moją osobe, ale ze względu na coś/kogoś innego. I sądzę, że w 95% mam racje. Widzę, że dziś się starali, nawet osoby które zbytnio za mną nieprzepadają, doceniam to.
Ale gdy zostaje sam na sam ze sobą, ciężko mi sobie poradzić ze swoimi uczuciami. Powtarzam się, ale alkohol pod tym względem źle na mnie działa.
Nawet gdy ja mam wrażenie że mówie w miare dobrze, to inni i tak odbierają to jakbym się niesamowicie stresowała, jak dziś na zastępstwie...
Ale wierze, że kiedyś będzie dobrze.

1 komentarz: