Właśnie siedzę na tablecie, który ma bardzo słabą baterie.
Ostatnio mam tendencje do myślenia tak jakbym pisała to w pamiętniku, tak jakbym tutaj pissła, ale i tak jak siadsm żeby coś napisać to nieidzie mi za dobrze.
Na razie lekko opornie mi idzie wypełnianie postanowień, ale to dla tego że niemam nawet kilku minut sam na sam. Robię ćwiczenia ale niezbyt starannie (zmienie to ) .
Moja mama jedzie na stałe do Anglii do ojca do pracy. Zostane sama z moim rodzeństwem plus narzeczona mojego brata. Wolałabym, żeby ona została, niechodzi o to, zże boje się obowiązków domowych czy coś. Po prostu, wole mieć ją przy sobie. Bedzie to miało swoje plusu, bo bd mieć więcej prywatności. Mnie obowiązki domowe niesprawią problemu, ale martwie się jak bedzie z resztą domowników, bo oni delikatnie mowiąc, do roboty w domu sie niegarną. Pewnie większość zostanie na mojej głowie.
Troche martwie się o przyszłość, chciałabym za 5/10 lat spojrzeć w lustro i stwierdzić, że jestem w miejscu w którym chciałam być.
Oglądam ostatnio fajny serial "inna", bardzo mi się podoba i czuje tu inspiracje pewnym filmem "łatwa dziewczyna".
Zauważyłam ostatnio, że w telewizji, w reklamach filmów lub programów jako podkład muzyczny są utwory Marilyna Mansona. Może nie ma ich miliony, ale to i tak ciekawe, bo jego muzyka niepasuje mi do telewizji.
Jak moja mama pojedzie robie sobie tatuaż, który od dłuższego czasu planuje. Pieniądze mam już od dawna. Kwestia taka, że niechce żeby przypadkiem się kapnęła, że go zrobiłam. Jakbym była obolała czy coś. Z resztą marne szanse, że by się zorientowała, jak kiedyś miałam oparzenie na nodze (widoczne bardzo) to niezauważyła go przez kilka dni, dopiero pokazałam jej to.
Studniówka w lutym...:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz