środa, 15 kwietnia 2015

Roztargnienie

Mam ostatnio trochę więcej czasu, a nie potrafie sie uczyć, nawet jak się zmuszam do nauki to idzie mi to bardzo topornie. Nie wiem na co mi mija cały ten czas. Irytuje mnie, gdy czegoś nie rozumiem, jak fizyki z której jutro mam kolokwium, a które postanowiłam sobie odpuścić, bo pierwsze kolokwium mi dobrze poszło. Analiza matematyczna też mnie martwi, mam gościa tyrana xd
Połowa grupy się od niego przepisała, ja nie zamierzam, miałam z nim w tamtym semestrze, jest bardzo wymagający, ale idzie z nim wytrzymać, mam do niego szacunek. Ale potrafi dowalić takim pytaniem, że nie wiadomo potem ile to jest 2+2. Z moim ostatnio jest trochę inaczej, mam wrażenie, że stał się trochę bardziej oschły, nie wiem czemu, martwi mnie to.
Nigdy na nikim mi tak nie zależało, niechce przegapić jakiegoś ważnego momentu przez który nasz związek się rozpadnie czy coś.

Z nauką u mnie jest tak, że ja strasznie chce czytać o innych rzeczach, ale się powtrzymuje bo muszę się uczyć na studia i jest to wysoce nie efektywne. Ciężko mi znależć dobry balans.

Generalnie chodzę ostatnio podirytowana, może za bardzo się doszukuje niejasności.

4 komentarze:

  1. Może pomógłby ci taki totalny reset. Znajdź 2 dni w ciągu których będziesz mogła sobie wszystko odpuścić. Nie ucz się, nie czytaj niczego (chyba, że jakieś lekkie bzdury dla relaksu), wyjdź gdzieś z chłopakiem, napij się, wybierz się na basen, albo na kręgle ... Odstresuj się. Wydaje mi się, że po takim odpoczynku nauka pójdzie ci lepiej :)
    Chociaż każdy jest inny więc nie wiem co akurat tobie by pomogło.
    A co do oschłości twojego to po prostu z nim porozmawiaj :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko mi znależć aż tyle czasu żeby się zresetować ;p Te chwile słabości, kiedy jestem totalnie rozdrażniona, to na szczęście się w miarę rzadko. A co do Mojego, to fakt faktem wyolbrzymiłam to dużo, on miewa swoje nastroje, ale szybko to przechodzi, stres na każdego działa, nawet na facetów :D

      Usuń
  2. Może Twój chłopak ma gorszy dzień, albo kilka? Może z czymś ma problem, ale nie chce się przyznać? Aga dobrze mówi, pogadaj z nim :)
    Brak skupienia, glowa na karku a myśli w innym wymiarze, skąd ja to znam. Reset to fajny pomysł, ale mi nie służy. Powwodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, to były po prostu gorsze dni, właściwie nie powinno mnie to dziwić, bo wiem, że takie miewa, ale cóż wyobraźnia robi swoje :) Brak skupienia na szczęście jest zwykle okresowy, chociaż mam wrażenie, że zostaje zawsze po nim jakiś ślad, coś przez co ogólnie potem, nawet jak już ten nastrój minął, ciężej się skupić.

      Usuń